proponuję nadal 15 ale dodatkowo 100 gram z wkładką
Offline
Nie znam nikogo kto dał by radę z dawką 15x(piwo + 100gr).
Offline
wszystko jest możliwe
Offline
Tu musiałbyś mieć nadludzkie zdolności.
Offline
Ci to mają się dobrze
http://www.youtube.com/watch?v=cf6uykBKNtA
Offline
osobiście nie cierpię szampanów ale to po prsotu nie trawię, wino też średnio lubię, tylko piwko i czysta no ewentualnie jakaś cytrynówka może podejść, można przepijać bez popity, hehe
a nie ciekawił was nigdy fakt, dlaczego urywa się film ? ostatnio tak miałem, nie wiem kiedy, jedna, druga, trzecia bania i koniec, budze się rano i tylko z opowiadań znajomych uzbierałem jakieś info co robiłem dnia poprzedniego, znalazłem taką ciekawostkę w tym temacie: http://www.biomedical.pl/aktualnosci/za … -4417.html - dlaczego mamy luki w pamięci?
Jak tam jest napisane, heh - więcej osób pijanych, szuka również pijanych żeby się dowiedzieć co robili, hah ;P zamiast pogadać z kimś trzeźwym i obczaić co się wydarzyło to swój szuka swojego
haha
Offline
maverick napisał(a):
osobiście nie cierpię szampanów ale to po prsotu nie trawię, wino też średnio lubię, tylko piwko i czysta
no ewentualnie jakaś cytrynówka może podejść, można przepijać bez popity, hehe
a nie ciekawił was nigdy fakt, dlaczego urywa się film ? ostatnio tak miałem, nie wiem kiedy, jedna, druga, trzecia bania i koniec, budze się rano i tylko z opowiadań znajomych uzbierałem jakieś info co robiłem dnia poprzedniego, znalazłem taką ciekawostkę w tym temacie: http://www.biomedical.pl/aktualnosci/za … -4417.html - dlaczego mamy luki w pamięci?
Jak tam jest napisane, heh - więcej osób pijanych, szuka również pijanych żeby się dowiedzieć co robili, hah ;P zamiast pogadać z kimś trzeźwym i obczaić co się wydarzyło to swój szuka swojego
haha
To znaczy, że pijesz dla samego picia. Nie dla towarzystwa, relaksu, czy miłego wieczoru z drugą osobą. Stąd prosta droga do zasilenia i tak pokaźnych już szeregów lokalnych moczymord.
Offline
Od kiedy sięgam pamięcią to zawsze czesałem , nie było weekendu bez małej bani i jakiś tam tańców . Policzyłem trwało to już 23 lata no i teraz małe postanowienie NIE PIJE. Minęły już 3 tygodnie a ja nic . Czyli nie alkoholik.
Offline
Te "3 tygodnie" o których piszesz, to jeśli dobrze zrozumiałem (podczas ostatniej rozmowy) wynikły raczej z aplikowania innego specjału, przepisanego przez lekarza?
Offline